
W ramach zmian z wiadomych powodów trzeba było zrezygnować z ćwiczenia po pracy. Bardzo tego żałuje ponieważ dzięki temu wiele kilo mi ubyło, a dodatkowo czułem sie naprawdę świetnie. Cóż pozostał mi tylko tenis w poniedziałki, ale jak wiadomo godzina gry to zdecydowanie za mało.
ale znalazłem sobie świetna pozycje dla tych właśnie co chcą ćwiczyć, a nie mają zarówno do tego warunków jak i sprzętu. Okazuje się iż jest to w pełni możliwe. Wszystkie ćwiczenia opierają się na nas samych czyli na naszej wadze. Wykorzystujemy ją do ćwiczeń tak jak sie wykorzystuje sprzęt w siłowni :) Prawda że fantastyczna sprawa. Prawie bez kosztowo można osiągnąć to samo co przy użyciu bądź co bądź niezłych nakładów finansowych. Oczywiście są rzeczy jak np. pływanie, których nie można zastąpić.
We wszystkim jak wiecie najważniejsze jest jedno i to właśnie jest najtrudniejsze, a mianowicie dyscyplina, może raczej samodyscyplina.
Wiadomo Nowy Rok to czas deklaracji, ale jak wyczytałem w moim ulubionym czasopiśmie dla facetów Mens and Health należy podejść do tego na spokojnie - czyli w początkowej fazie deklarowania zamiast przejść do czynów, starać się wzmacniać i utrwalać to postanowienie. Dopiero po powiedzmy 2 tygodniach miesiącu na spokojnie przejść do czynu. To pozwoli zapobiec efektowi - słomianego zapału.
Mam nadzieje że wszystkim nam sie uda :)
Miłego dnia :)