Witajcie trzy dni temu ruszyłem z programem treningowym P90X.
Niestety nie udało mi się z uwagi na możliwości czasowe utrzymać opcji chodzenia na siłownię dlatego m.in. wybrałem ten program. Jego intensywny charakter oraz efektywność poparta licznymi świadectwami ludzi na YouTube skłoniła mnie do podjęcia wyzwania P90X.
Program trwa 90 dni i składa się z trzech etapów po 30 dni. Ćwiczenia wykonuje się codziennie po około 1h wg. ustalonego harmonogramu - płyty DVD. Do tego dochodzi oczywiście dieta itp. - ja wybrałem opcję classic czyli same ćwiczenia plus - oczywiście z uwagi na intensywny charakter ćwiczeń będę się wspierał suplementami mineralno - witaminowymi.
Ćwiczenia wykonujemy w domu z dodatkowych rzeczy poza krzesłem potrzebny jest tylko drążek i hantle.
Dziś jest dzień czwarty i przyznam iż prawie wszytko mnie boli, dobrze że jest to dzień Yogi - porozciągam obolałe mięśnia :) Mam nadzieję, że wytrwam bo efekty po 90 dniach są bardzo, ale to bardzo obiecujące. W międzyczasie (około 2 miesiące) waga spadła mi 4 kg mam nadzieję iż ta tendencja spadkowa nabierze tępa i się utrzyma :) Generalnie rano zjadam na śniadania duży talerz owsianki co dodatkowo pomaga w zrzuceniu wagi.
Z innych spraw to jeszcze w kwietniu byłem na wyjeździe służbowym w Budapeszcie :)
A jutro ruszam ze szkoleniem z backup bazy Oracle - kolejna dawka wiedzy i pozytywnego myślenia :) Trzymajcie kciuki !!!
Miłego dnia :)