Po90X z życia - nie jest łatwo utrzymać reżim i przyznam się iż nie jestem w stanie. Szczytem jest utrzymanie tygodniowego treningu. potem przeważnie kilka dni przerwy. Powodem nie jest lenistwo bo motywacja jest duża tym bardziej iż po tym tygodniu treningu ba po dwóch dniach czuje się wspaniale. Codzienna proza życia zabiera tyle czasu iż zwyczajnie nie starcza. Ktoś może zapytać lub stwierdzić iż organizacja leży nic z tych rzeczy, spinam się na maxa.
Mój przeciętny dzień tak ogólnie:
5h - snu - zostało 19h
8h - praca - zostało 11h
1h - dojazd do pracy itp. - zostało 10h
2h - przygotowanie posiłków i jedzenie - zostało 8h
2h - prace domowe, sprzątanie itp. - zostało 6h
2h - przygotowanie do pracy, kąpiele itp. - zostało 4h
4h - dla rodziny - bezcenne :)
Hmm wychodzi średnio 4h - to w sumie mało - dlaczego
proponuję posłuchać. Zawarte tam tezy, przemyślenia są naprawdę uniwersalne.
Czasem oczywiście jest tego czasu mniej gdy dzieciaki chorują lub gdy wypadają inne sprawy do załatwienia.
Dla mnie rodzina jest najważniejsza - czas jaki jej poświęcam. Oczywiście trzeba mieć czas i dla siebie choć chwilkę. Dla złapania dystansu - oddechu.
Miłego Dnia :)