piątek, 27 czerwca 2008

Miesiąc po :)

Tak to prawda już minął prawie miesiąc odkąd pracuje w nowej firmie i przyznam tu z radością iż na razie wszystko jest super.
Tyle się nauczyłem jak nigdy dotąd, a to dzięki mojej nauczycielce Bożenie, która ma naprawdę imponujące doświadczenie. Jak się uczyć to od najlepszych to fakt. Długo czekałem na taką właśnie osobę jeżeli chodzi o profesjonalne podejście w kwestiach informatycznych.

Z innej beczki to mam też pewien niesmak dotyczący mojego poprzedniego pracodawcy - niby nie powinno się pisać ani mówić źle, ale czuję się tak jak się czuje. Po wielu miesiącach ostrej pracy i walki co tu mówić o lepsze wynagrodzenie w końcu bezsilny zmieniłem prace, ale w trakcie tego procesu miały przyjść obiecywane od dawna podwyżki i co się okazało - teraz przyszły. Z racji iż raczyłem złożyć wymówienie dostałem symboliczne grosze. Pewnie to jest zrozumiałe, w końcu już tam nie pracuje, ale niesmak pozostaje bo było to wyrównanie czyli pieniążki które w normalnej firmie dostawał bym od początku, a nie po kilku miesiącach pracy. Tak przyznam iż to była dobra lekcja życia. Stąd ten plakat :)
Oczywiście teraz z racji nowej pracy jest zdecydowanie lepiej i powinienem o tym zapomnieć, ale jakoś nie mogę bo wydawało mi się iż mam - miałem do czynienia z poważnymi ludźmi na poziomie. Cóż ... Pomyliłem się nauczka na przyszłość.
Teraz czeka mnie wyjazd na konferencje do Barcelony :) - i tu już nikt nie pyta o to i nie podnosi, że jestem "zbyt nowym pracownikiem" tak jak było to w poprzedniej pracy. Bo tu ludzie wiedzą iż jak się chce mieć specjalistę w zespole to nie można wymagać nie dając mu też i takich narzędzi.
Dobrze, że się udało mi zmienić pracę na taką, która poza wynagrodzeniem przynosi mi dużo satysfakcji.
Czego Wam wszystkim życzę !!!

Miłego Dnia.

piątek, 6 czerwca 2008

Udało się :)

Miałem o tym pisać wcześniej, ale przyznam iż nie miałem czasu. Tak udało się i jestem w nowej pracy. Z każdym dniem podoba mi się tu coraz bardziej i odczuwam wielką różnicę w postrzeganiu wielu aspektów. Jak najbardziej ten punkt widzenia mi na razie odpowiada. Powoli przyzwyczajam się i oswajam z budynkami i ludźmi :) Czuję się jak ryba, która wypłynęła w końcu na szerokie wody. Mam nadzieję że spełnią się moje wszystkie marzenia i osiągnę tu to co zaplanowałem sobie. Nie zapeszajmy ale jak na razie wszystko idzie tak jak myślałem. Z innych spraw to projektuje się nasze mieszkanko, wprawdzie trochę to już trwa ale chcemy aby było to jak najlepsze połączenie funkcjonalności oraz formy. Już powoli nie mogę się doczekać kiedy będziemy sobie w nim mieszkali.

Miłego Dnia.

Inzynieria

Zapraszam do Aktywnego udziału.

Proszę o komentarze. :)

W razie problemów piszcie sniegen@tlen.pl