piątek, 2 marca 2007

Wypoczynek

Nareszcie trochę luzu w robocie. Można zastanowić się nad wieloma rzeczami ... Na szczęście dziś dzień wyjazdu i totalnie luzacki weekend. Tego oderwania od rutyny i rzeczywistości było mi potrzeba. Choć jak zwykle wszyscy chcą od rana popsuć mi humor jak na przykład PKP. Szkoda, że wiele ludzi lubi utrzymywać stan dziwnej beznadziei i badziewia lub jak kto woli fikcji ... Inna sprawa to jak zwykle brak szacunku do wykonywanej pracy i brak jakiejkolwiek polityki czegokolwiek, słowem planowania rozwoju, czyli podstaw biznesu ... No to trochę sobie pogadałem :) A teraz czas na konkrety. Powracamy do opowiadania historii o sobie. Liceum wspominam naprawdę bardzo ciepło, był to czas niesamowitych imprez fantastycznych ludzi, chodzenia po górach. Ach te kobiety ... :) Z perspektywy czasu wydaje sie to wszystko niesamowite .... Zdobywanie wszelkich doświadczeń i rozwój wielu zainteresowań ... W sumie poszukiwanie miejsca na ziemi pozostało mi do dziś ... Potem przyszły pomysły takie jak medycyna, weterynaria, chemia itp. Ale na szczęście dzięki mojemu długoletniemu przyjacielowi Maciejowi, z którym poznaliśmy sie w podstawówce trafiłem na Politechnikę :) A to dopiero były czasy - wielu doświadczeń i zdobywania wiedzy. Potem przyszedł czas wielu niewiadomych, wyjazd do Irlandii i wielkie przebudzenie oraz nazwijmy to pierwsza praca. Choć w sumie to pracowałem już od dawna. Praca w Instytucie dała mi dużą dawkę doświadczenia w pracy z ludźmi jak i pewność co do umiejętności jakie posiadam ja k i samego siebie. Zdobyłem też wiele innych umiejętności lub je pogłębiłem ze świata zarówno sprzętu jak i oprogramowania. W sumie to trwało chyba jakieś trzy lata. I tak zaliczyłem też Dodatkowe studia w Krakowie. Bardzo miło wspominam oczywiście kumpli ze studiów jak i sam Kraków oraz ludzi, którzy mi wiele pomogli tu trzeba wymienić Arka wraz z Aśka i ich Hostelem :) oraz Czakiego oraz ich znajomych. Super się z wami bawiłem i fantastycznie się rozmawiało !!!! Zaliczyłem szkolenia z Oracle, Alepha, DPT, Photoshopa, Flash`a, tworzenia stron www oraz wiele innych. Wszystkie one pozwoliły mi ożywić zapomniane projekty - z czego jestem bardzo zadowolony. Szkoda, że na dzień dzisiejszy nie ma nikogo komu tak jak mi by zależało i się chciało prowadzić owe zadania. Teraz mam nową robotę - mam mniejszy zakres obowiązków ograniczony do rzeczy, które chce i lobię robić. Co pozwala mi sie samorealizować - a to smakuje naprawdę dobrze. Choć zgodnie z powiedzeniem w miarę jedzenia apetyt rośnie, podobnie jest i u mnie. Odczuwam głód wiedzy - słowem dalszych szkoleń i wyzwań. Dlatego zgodnie z tym co już pisałem - dużo myślę o zmianie tej sytuacji.
Ale teraz zamierzam sobie wszystko dobrze rozplanować, co pozwoli mi mam nadzieje na zmianę obecnej sytuacji w chwili najbardziej optymalnej do moich potrzeb.
Za dużo rzeczy mnie pociąga i to jest mój problem, po pierwsze nie starcza czasu na te wszystkie pasje i wywołuje zdenerwowanie. Wiem trzeba w końcu dokonać wyboru czyli ostrych cięć.
Ale wiadomym jest, że nie jest to łatwe. Bo jak tu pogodzić zapędy graficzne, web`owe, bazodanowe, sprzętowe .... no może wystarczy. A zgodnie z moją konstrukcją wewnętrzna i zasadami jakie mam chciałbym to wszystko robić na wysokim w pełni profesjonalnym poziomie. Bo tylko taki przynosi mi w pełni satysfakcję i uczucie spełnienia.
Nie będzie mnie przez weekend także nie popisze sobie - wracam wieczorem w poniedziałek. Wtorek to szkolenie, potrwa cały dzień za to środa to wyjazd do Olsztyna. Czyli spokojniejszy dzień to czwartek.
Mam nadzieje, że uda mi sie trochę jako tako pojeździć na tych nartach i poimprezować :)
I tą optymistyczną myślą kończę.
Udanego i dobrego weekendu.

Brak komentarzy:

Inzynieria

Zapraszam do Aktywnego udziału.

Proszę o komentarze. :)

W razie problemów piszcie sniegen@tlen.pl