poniedziałek, 1 grudnia 2008

Nowe otwarcie ...

Postanowiłem jakiś czas temu postanowiłem mimo licznych obowiązków otworzyć nowy blog - dangeropenmindarea. To dla tych, którzy chcą zastanowić się nad różnymi aspektami życia.
To dla otwarcia głowy i zajrzenia w siebie.
Miłego czytania.

Postanowiłem zostać Swoim szefem i nie dać się beznadziei, która mnie otacza.
Może i jestem starym koniem, ale człowiekowi czasami potrzebny jest impuls, aby otworzył oczy i popatrzył na życie pod innym kontem.
Pierwszym takim impulsem był sen jaki miałem w jeden z weekendowych poranków. Śniła mi się moja Mama, była w słonecznym, jasnym mieszkaniu i powiedzieliśmy siebie że bardzo się Kochamy.
Bardzo potrzebowałem tego bo bardzo mi jej brakuje.
Drugim impulsem była wspomniana na nowym blogu książka.
Dziś rano inaczej spojrzałem na świat, wprawdzie nie wszystko poszło jak bym sobie tego życzył, ale było na pewno zdecydowanie lepiej.
Życzę i wam spełnienia marzeń i lepszych siebie - do roboty DYREKTORZY !!!!

Miłego dnia :)

czwartek, 16 października 2008

Palenie zabija !!!!!!!!!!

Tak sobie myślę może czas już nie spotykać się z tym nałogiem, w sumie jest tyle osób co nie paliły nigdy, dodatkowo jest bardzo dużo osób co rzuciły i dobrze im z tym. Tym bardziej że paczka kosztuje już 10zł. Poza oszczędnością kasy mamy zysk dla zdrowia. Oczywiście skoro się paliło długo nie od razu tylko stopniowo ale zawsze. Zobaczymy co to będzie i jak będzie.
Słowem ponownie czas zabrać się za siebie - zadbać. Staram się kłaść wcześniej spać i przyznam iż jest lepiej bo nie chce mi się spać w środku dnia dodatkowo budzę się wcześniej, ale jeszcze po chwili zasypiam smacznie. Mam nadzieję, że to minie i będę wstawał. A dobrze jest wcześniej wstać bo korków nie ma i wcześniej z pracy można wyjść i więcej rzeczy zrobić.
Dziś w mieszkanku idą wylewki, a od poniedziałku idzie podobno układanie podłogi - już niedługo zamieszkamy :)
W poprzednim poście umieściłem zdjęcie dr. Hausa bardzo lubię ten serial - mam nadzieję iż u nas też wydadzą go na DVD.
Poniżej filmiki dla fanów i zainteresowanych: Lost Books of Nostradamus 2012 and Ophiuchus



1/3



2/3



3/3

środa, 15 października 2008

W objęciach pracy i obowiązków

Przyznam iż przez ten czas nie miałem specjalnie natchnienia do pisania, a dodatkowo maiłem dużo pracy.
Kurs Solarisa okazał się naprawdę inspirujący - bardzo dobrze prowadzony, uzupełniony o materiał wykraczający poza tematykę kursu.
Szkoła na razie ok mamy nowe komputery tłuczemy SQL na Microsoftowym oprogramowaniu, plus wykłady.
Mieszkanko, było wiele problemów, ale rozwiązałem je i teraz remont posuwa się do przodu - nareszcie :) niedługo zamieszkamy :)
Inna sprawa to kwestia motywacji do wielu spraw, przyznam iż ostatnio mi się nie chce czuje się jakiś zamulały jakby coś mnie trzymało. Walczę z tym i mam nadzieje iz pokonam ta dziwną przypadłość. A tyle jest ciekawych rzeczy do zrobienia. Trzeba większej samodyscypliny i lepszej organizacji czasu - pracy, a to wiadomo iż nie jest najłatwiejsze.
To co dzieje się na zewnątrz cóż pisałem o tym wcześniej - szkoda iż życie jest jak się okazuje tak okrutne iż rządzi nim niemal egoizm i ślepota na bliźniego.
Przypomina mi się taka scena z Biblii kiedy Chrystus rozpędza to całe towarzystwo kupczące. Mam nadzieje iż u nas kiedy przyjdzie ktoś kto zrobi z tym wszystkim właściwy porządek.
A my cóż pozostaje nam robić swoje i nie przejmować się tym całym syfem. Inna sprawa gdyby więcej osób się organizowało, angażowało tym większy byłby wpływ na rzeczywistość. To naprawdę działa wiem po sobie i innych. Przydał by się DR. House - bardzo notabene lubię ten serial.
Słowem trzeba użyć niekonwencjonalnego działania w połączeniu z odpowiednim lekiem na to całe zło ..... powodzenia.

Miłego Dnia.

poniedziałek, 25 sierpnia 2008

UUU ale czas leci

Dziś coś ciężki dzionek mam. Nie chce mi działać net. Od ostatniego wpisu minął chyba już ponad miesiąc, ale nie był to czas wakacji tylko wytężonej pracy. Po pierwsze trzeba było kupić dużo materiałów do nowego domku, przygotować umowy dla ekipy, dla administratora plus statut i regulamin porządku domowego naszej wspólnoty uff ledwo żyje. A dodatkowo montowali mi kominek - działa i wygląda fantastycznie.
Dodatkowo przygotowuje kompa pod moje eksperymenty na windowsie 2003 co nie jest łatwe zważywszy iż nie mam wszystkich sterowników pod ten system. Teraz mam problemy z dźwiękiem - pewnie skończy się to reinstalacja programu. Wrrryyy i znowu brak czasu ....
A za chwilę ruszam na konferencję do Madrytu na kilka dni. W tym czasie panowie pewnie skują mi nieźle mieszkanko.
Ciekawie też zapowiada mi się po powrocie, a mianowicie po pierwsze wracam sobie do szkoły - idę na podyplomowe z baz danych i na kurs z Solarisa.
Będzie się działo .......

Miłego Dzionka

czwartek, 7 sierpnia 2008

Koniec Matrixa

Nie wiem jak wy, ale ja osobiście mam już dosyć tej całej politycznej obłudy.
A tak naprawdę więcej niż politycznej bo życia, które nas otacza.
Ludzie zachowują się i myślą irracjonalnie oraz egoistycznie. Moje i tylko moje, tak jak ja chce i to ja jestem najmądrzejszy a reszta to ....
A zapominamy iż żyjemy w społeczności, a to wymaga współdziałania, zrozumienia i uszanowania. Są to tak oczywiste sprawy aż dziw bierze, że nikt tego nie widzi.
Dlatego mówię o Matrixie bo niektórzy są tak zacietrzewieni iż to nie możliwe aby byli "ludźmi". Bo człowieczeństwo to zobowiązanie.
Co więcej jestem zażenowany postawą dziennikarzy - jako ta kolejna władza w sumie o największych możliwościach robi tylko ple, ple, ple, ple zachowując się jako judasz wobec społeczeństwa, któremu ma służyć.
Mamy demokracje, a brakuje nam odwagi i słowa, prostego słowa, zapomnieliśmy już jak potężna to broń w rękach tego, który potrafi nią władać.
Proste pytanie i odwaga do jego wypowiedzenia wraz z twardym sprzeciwem co do odpowiedzi w stylu ple, ple, ple.
Ale aby zadawać proste pytania trzeba się przygotować, posiadać wiedzę i biegle się nią posługiwać. Wtedy dopiero możemy oczekiwać od naszego rozmówcy jasnych i na temat odpowiedzi.
Właśnie byłem na śniadaniu i aż mnie natchnęła ludzka głupota, szkoda mi tu opisywać ale jeżeli tacy ludzie chodzą po ziemi - z takimi ograniczeniami umysłowymi plus to co napisałem wyżej to czego tu wymagać.
Mam jednak nadzieję iż ludzi myślących jest więcej !!!
Także nie dajmy się zwariować, nie poddawajmy się rzeczywistości, walczmy bo tylko siłą naszej woli możemy zmienić ten świat.
Jeden nie zdziała wiele, ale wielu może dokonać wszystkiego.
Asertywność i brak akceptacji: głupoty, obłudy, zacietrzewienia - to może zadziałać.

Miłego dnia.

wtorek, 22 lipca 2008

Free Fun Space

WAKACJE - WAKACJE - WAKACJE
Trudno o czymkolwiek pisać.

Odpoczywajcie.

Miłego Dnia.

wtorek, 15 lipca 2008

DANGER - Open Mind Area

Udało się w ubiegłą sobotę wyjechałem sobie z rodzinką w powiększonym składzie o Tatę do Kazimierza Dolnego nad Wisłą. Było bardzo fajnie bo i piesek się załapał :) Trochę umęczyła nas pogoda - upał. Pies to miał dobrze bo wykąpał się w Wiśle - po tym zabiegu poczuł się jak nowo narodzony. My ratowaliśmy się cieniem, zimnymi napojami, ale i tak nie dało się wytrzymać. Zaliczyliśmy naleśnikarnie - z gryczanymi naleśnikami oraz herbaciarnie :) Po południu niestety odjechaliśmy - dziękuję inżynierom za wynalazek jakim jest klimatyzacja. Na koniec wyprawy jak już byliśmy na rynku złapał nas deszcz 10 min.
Niedziela to wizyta u Babci i obiadek z Tatą - na naszym Nowym Krakowskim Przedmieściu. Komentarz do remontu - wystarczy się przejść i samemu ocenić.
Ha wczoraj po tym jak wyszedłem z rozmów z naszym nowym Adminem osiedla wsiadłem do samochodu i padł akumulator. Na szczęście Maciek przyjechał i miał dobre kable - odpaliło bez problemu. Ciekawe czy przed zimą trzeba będzie kupić nowy ? Zobaczę - na razie za mało przejechałem kilometrów - do końca się jeszcze nie naładował.
W domu nam trawka urosła jak szalona trzeba kosić, ale nie mam na to czasu, trzeba też nawozić bo są miejsca co słabo rośnie.
Przyszła już część naszych płytek :) za chwilę będzie robiony kominek ruszamy z ustalaniem wykonawcy - także sprawy idą do przodu :)
W ramach naładowania akumulatorów w moim ukochanym mieście postanowiłem dodać logo - zainspirowany tym co znalazłem w internecie.
W ramach tego co nas otacza proponuję, aby wszyscy Ci którzy używają szarych komórek dołączyli do strefy "Open Mind Area". Aby coś zmienić nie wystarczy narzekać trzeba działać. A jak wiadomo im nas jest więcej tym mamy większa siłę przebicia.

Pozdrawiam
Miłego Dnia :)

środa, 2 lipca 2008

Zmienna pogoda

Chyba przydał mi by się urlop. Ta pogoda, która się nie może zdecydować czy będzie padać czy nie plus dodatkowo pewne zmęczenie psychiczne, które wyłazi daje się we znaki. Dodatkowo czy to weekend czy kolejny dzień tygodnia zawsze jest coś do zrobienia, a ja potrzebuje chwili spokoju.
Ostatnio była moja siostra i było naprawdę fajnie. Przyjechała z Tomaszkiem a potem dołączył Darren. Szkoda, że byli tak krótko :( Już za nimi bardzo tęsknie !!!
Pojechał bym do Jaczna lub Kazimierza. Właśnie może na przyszły weekend namówię Tatkę i Madzie i pojedziemy ? O wydaje się to super pomysł :) Popatrzył bym na coś innego i się zrelaksował. Wprawdzie w weekend kiedy jechała moja siostrzyczka byliśmy u ciotki Ewy na wsi, ale jakoś nie udało mi się zrelaksować. Wręcz przeciwnie przyjechałem z bólem potfornym brzucha. Potem mi przeszło, ale walka z dolegliwościa pozbawiła mnie sił. Następnego dnia wstawałem o 4 rano, aby pożegnać siostrzyczkę i Darrena na lonisku i potem już nie mogłem spać. Wypadł mi cały dzień. Dopiero wmiare jako tako powróciłem do sprawności dopiero we wtorek.
Dziś mamy już środę, ten weekend zapowiada znowu się pracowicie, wizyta zaległa imieninowa u Babci plus u Tatki gdzie czeka mnie mała komputerowa robota. Uff. Szkoda, że nie mam urlopu, pojechał bym sobie do lasu lub nad morze :) Nic to we wrześniu jadę do Hiszpanii na konferencję , a to już coś.
Zapomniał bym - wczoraj mój dobry kolega Radek obroniłł mgr`a Gratuluje !!!! i witam w gronie magistrów :)

Tym miłym akcentem kończę.
Miłego Dnia :)


piątek, 27 czerwca 2008

Miesiąc po :)

Tak to prawda już minął prawie miesiąc odkąd pracuje w nowej firmie i przyznam tu z radością iż na razie wszystko jest super.
Tyle się nauczyłem jak nigdy dotąd, a to dzięki mojej nauczycielce Bożenie, która ma naprawdę imponujące doświadczenie. Jak się uczyć to od najlepszych to fakt. Długo czekałem na taką właśnie osobę jeżeli chodzi o profesjonalne podejście w kwestiach informatycznych.

Z innej beczki to mam też pewien niesmak dotyczący mojego poprzedniego pracodawcy - niby nie powinno się pisać ani mówić źle, ale czuję się tak jak się czuje. Po wielu miesiącach ostrej pracy i walki co tu mówić o lepsze wynagrodzenie w końcu bezsilny zmieniłem prace, ale w trakcie tego procesu miały przyjść obiecywane od dawna podwyżki i co się okazało - teraz przyszły. Z racji iż raczyłem złożyć wymówienie dostałem symboliczne grosze. Pewnie to jest zrozumiałe, w końcu już tam nie pracuje, ale niesmak pozostaje bo było to wyrównanie czyli pieniążki które w normalnej firmie dostawał bym od początku, a nie po kilku miesiącach pracy. Tak przyznam iż to była dobra lekcja życia. Stąd ten plakat :)
Oczywiście teraz z racji nowej pracy jest zdecydowanie lepiej i powinienem o tym zapomnieć, ale jakoś nie mogę bo wydawało mi się iż mam - miałem do czynienia z poważnymi ludźmi na poziomie. Cóż ... Pomyliłem się nauczka na przyszłość.
Teraz czeka mnie wyjazd na konferencje do Barcelony :) - i tu już nikt nie pyta o to i nie podnosi, że jestem "zbyt nowym pracownikiem" tak jak było to w poprzedniej pracy. Bo tu ludzie wiedzą iż jak się chce mieć specjalistę w zespole to nie można wymagać nie dając mu też i takich narzędzi.
Dobrze, że się udało mi zmienić pracę na taką, która poza wynagrodzeniem przynosi mi dużo satysfakcji.
Czego Wam wszystkim życzę !!!

Miłego Dnia.

piątek, 6 czerwca 2008

Udało się :)

Miałem o tym pisać wcześniej, ale przyznam iż nie miałem czasu. Tak udało się i jestem w nowej pracy. Z każdym dniem podoba mi się tu coraz bardziej i odczuwam wielką różnicę w postrzeganiu wielu aspektów. Jak najbardziej ten punkt widzenia mi na razie odpowiada. Powoli przyzwyczajam się i oswajam z budynkami i ludźmi :) Czuję się jak ryba, która wypłynęła w końcu na szerokie wody. Mam nadzieję że spełnią się moje wszystkie marzenia i osiągnę tu to co zaplanowałem sobie. Nie zapeszajmy ale jak na razie wszystko idzie tak jak myślałem. Z innych spraw to projektuje się nasze mieszkanko, wprawdzie trochę to już trwa ale chcemy aby było to jak najlepsze połączenie funkcjonalności oraz formy. Już powoli nie mogę się doczekać kiedy będziemy sobie w nim mieszkali.

Miłego Dnia.

poniedziałek, 26 maja 2008

Roboty - Metal Gear Solid


To co widzicie powyżej to rzeczywistość. Niesamowite prawda jak daleko już zaszliśmy. Poniżej inny filmik.


Epoka robotów zbliża się bardzo szybko.
A z innej beczki - miniony długi weekend ( kolejny :) ) fantastycznie było wypocząć ponownie na mazurach. Niesamowite jak czas inaczej płynie na takim wyjeździe. Wprawdzie niespecjalnie dopisała nam pogoda, ale i tak było cudownie.
No i oczywiście widziałem się z moją siostrzyczka :) i małym Tomaszem oraz Darenem.
Wypogodziło sie dopiero w niedzielę wieczór - szkoda.
Ha bo chyba o tym nie pisałem, u siebie posianą mamy już trawkę - dziś jadę ją ponownie podlać.
Już troszeczkę urosła - wygląda ślicznie.
Pozostał mi ostatni tydzień pracy - już nie mogę się doczekać. Miejsce pracy na mnie czeka :)

Miłego Dnia.

środa, 21 maja 2008

I znowu Mazury :)

Tak tak to prawda jadę ponownie na Mazury. Bardzo się z Tego Cieszę. Będziemy sobie tam z Magdą wypoczywali przez 2 dni.
A w Piątek przyjeżdża moja siostrzyczka z Anglii, bardzo się cieszę bo nie widzieliśmy sie chyba z 1,5 roku. Co więcej będzie ze swoim synkiem Tomaszkiem i Darenem :) My akurat będziemy jechali do nich na spotkanie z Mazur. Ostatni weekend spędziłem na sprzątaniu uff było ciężko, ale myślę iż się udało.
Pozostał już mi tylko przyszły tydzień w starej pracy - niesamowite.
Ciekaw jestem jak mi będzie w nowej, co mnie tam czeka i jak sobie poradzę. Najważniejsze, że się udało i jest taka możliwość.

Miłego Dnia.

poniedziałek, 19 maja 2008

Sun`owe rozważania

Jestem pełen optymizmu jeżeli chodzi o moja nową pracę. Myślę iż teraz jest dobry czas na zaprojektowanie sobie ścieżki edukacyjnej. Na pierwszym miejscu nowa platforma, którą teraz będę obsługiwał - Sun. W kręgu moich zainteresowań są:
Szkolenia Sun - System Operacyjny Solaris 10 administracja (nowi użytkownicy)
UNIX Essentials Featuring the Solaris 10 Operating System (SA-100-S10)
System Administration for the Solaris 10 OS Part 1
System Administration for the Solaris 10 Operating System (Part 2) (PK-SA-202A-S10)

C.D.N.

Miłego Dnia

poniedziałek, 12 maja 2008

Męski wypad

To był bardzo udany weekend. Z kumplami Maciejami byliśmy sobie na Mazurach. Pogadaliśmy, popływaliśmy. Pogoda była fantastyczna. Tak to było mi bardzo potrzebne do zrestartowania się :) Wiadomo szkoda, że tak krótko w sumie tylko 1,5 dnia, ale zawsze to coś. poranek na Mazurach to fantastyczna sprawa, ptaki śpiewają, oddycha się fantastycznym powietrzem i głowa rano nie boli :) Potem jest czas na śniadanko, które jak wszystko smakuje inaczej. Po jedzeniu czas na pływanie i podziwianie przyrody. Szkoda że jeszcze było za zimno bo by się popływało. Potem przychodzi czas na obiad i powrót do domu. Wieczorem grill, rozmowy, a rano wita nas ponownie Mazurska przyroda. Słowem żyć !!!
Organizacja czasu - tak koniecznie trzeba nad tym popracować tak aby weekend przynajmniej w połowie służył wypoczynkowi.
Mam nadzieję niedługo ponownie wyjechać.

Miłego Dnia

środa, 7 maja 2008

Czas na relax

Ach te wakacje szkoda, że czas tak szybko płynie bo cudownie się wypoczywa na południu Francji. Te powietrze, słońce ten smak. Za każdym razem czuje się tam fantastycznie. Teraz z weekend będę miał namiastkę tamtych chwil, ponieważ z kumplami jedziemy na Mazury. Mamy nadzieję, że nam dopisze pogoda wtedy będziemy mogli sobie trochę popływać :) szkoda, że tylko trzy dni ale z drugiej strony dobre i to. Czas się trochę zrestartować i nabrać dystansu. W prawdzie perspektywy jak już pisałem nakręcają mnie pozytywnie to rzeczywistość stara się wybić mnie z tego uczucia. Dobrze że świeci słońce - to pozwala zachować dobry nastrój. Ważne aby przeciwności losu zamienić w środek do ich pokonywania i osiągania zamierzonego celu. Oczywiście łatwo się pisze trudniej to zrobić.
Tak czy inaczej muszę popracować nad formą, zarówno cielesna jak i umysłową. Słowem czas na ruch, więcej ruchu.

Miłego Dnia

poniedziałek, 5 maja 2008

Zwieszenie

Sporo czasu nie pisałem, było to podyktowane wieloma sprawami jakie w tym czasie mi się nawarstwiły. Z jednej strony zmęczenie wynikające z braku konkretnych zmian, rozwiązań w pracy z drugiej strony załatwianie spraw związanych z mieszkaniem.
Wiele spraw udało mi się załatwić w tym znalazłem nową pracę. Od czerwca pracuje już dla kogo innego :) Dzięki nowemu pracodawcy poprawi mi się oczywiście sytuacja finansowa plus nareszcie będę miał możliwość rozwoju nie tylko dzięki zapowiedzianym szkoleniom, ale i możliwości czerpania wiedzy, doświadczenia od osób tam pracujących. To nastraja mnie bardzo pozytywnie. Pracy oczywiście będzie dużo, dzięki czemu mój bagaż doświadczeń się powiększy, a to jak wiemy wpływa bezpośrednio na samopoczucie.
Co do naszego mieszkanka to jesteśmy na etapie projektowania i szukania materiałów. Już nie mogę się doczekać dnia kiedy tam zamieszkamy :)
Wszystkie te zmiany powodują iż znowu czuję, że mi się chce i mam wiele planów.
Miłego Dnia.

sobota, 5 stycznia 2008

Pracująca sobota

Czasami niestety tak bywa, że trzeba odpracować wolne dni. Jeżeli nic sie nie dzieje to jest nawet fajnie bo można sobie na spokojnie nadrobić zaległości. Fatalnie jest jak coś się wali wtedy .... i tak mam właśnie dzisiaj. Nieprzemyślna do końca akcja tworzy bałagan zarówno organizacyjny jak i systemowy, a dodatkowo wśród ludzi nie do końca radzą sobie z informatyzacją. Słowem istny koszmar. Najgorsze jest to iż osoby odpowiedzialne siedzą sobie w domku i maja to w .... Co robić takie życie. Porządki niestety ciągną się jeszcze , ale powoli powoli widać już efekty. Skanuje co ciekawsze artykuły prasowe co pozwala zaoszczędzić dużo miejsca, staram sie na bieżąco porządkować pliki komputerowe, nagrywać. Powoli wychodzę z pewnego chaosu jaki sie zrobił przez te lata. Pozostaje jeszcze wprowadzić zmiany do codzienności - ha łatwo pisać, ale nie ma innego wyjścia. Czas nas goni nieubłaganie.
W ramach zmian z wiadomych powodów trzeba było zrezygnować z ćwiczenia po pracy. Bardzo tego żałuje ponieważ dzięki temu wiele kilo mi ubyło, a dodatkowo czułem sie naprawdę świetnie. Cóż pozostał mi tylko tenis w poniedziałki, ale jak wiadomo godzina gry to zdecydowanie za mało.
ale znalazłem sobie świetna pozycje dla tych właśnie co chcą ćwiczyć, a nie mają zarówno do tego warunków jak i sprzętu. Okazuje się iż jest to w pełni możliwe. Wszystkie ćwiczenia opierają się na nas samych czyli na naszej wadze. Wykorzystujemy ją do ćwiczeń tak jak sie wykorzystuje sprzęt w siłowni :) Prawda że fantastyczna sprawa. Prawie bez kosztowo można osiągnąć to samo co przy użyciu bądź co bądź niezłych nakładów finansowych. Oczywiście są rzeczy jak np. pływanie, których nie można zastąpić.
We wszystkim jak wiecie najważniejsze jest jedno i to właśnie jest najtrudniejsze, a mianowicie dyscyplina, może raczej samodyscyplina.
Wiadomo Nowy Rok to czas deklaracji, ale jak wyczytałem w moim ulubionym czasopiśmie dla facetów Mens and Health należy podejść do tego na spokojnie - czyli w początkowej fazie deklarowania zamiast przejść do czynów, starać się wzmacniać i utrwalać to postanowienie. Dopiero po powiedzmy 2 tygodniach miesiącu na spokojnie przejść do czynu. To pozwoli zapobiec efektowi - słomianego zapału.
Mam nadzieje że wszystkim nam sie uda :)
Miłego dnia :)

piątek, 4 stycznia 2008

Nowy Rok 2008

I już mamy Nowy Rok, ale ten czas szybko leci, niesamowite. Kiedyś wydawało mi się że tak wolno jakoś leci i fajnie byłoby aby przyspieszył. Teraz ma inne zdanie :) Czasu też nie można cofnąć ani zatrzymać. Dziś minął rok od śmierci mojej Mamy - słowem nie jest łatwo... Brakuje mi tylu rzeczy, że nawet trudno to opisać.
Czas na wszystko potrzeba czasu i zarazem tak bardzo go brakuje.
Mam nadzieję że gdzieś kiedyś wszystko będzie jak dawniej ....

Miłego Dnia :)

Inzynieria

Zapraszam do Aktywnego udziału.

Proszę o komentarze. :)

W razie problemów piszcie sniegen@tlen.pl